poniedziałek

Kradzież na statku

Japoński okręt pływał po Atlantyku. Czterdziestostopniowy upał sprawił, że kapitan postanowił się odświeżyć, jednak przed wejściem do łazienki zostawił w swojej kajucie złoty zegarek. Po paru minutach kapitan wychodząc z łazienki stwierdził, że zegarka nie ma. Od najbliższego lądu dzieliły ich setki kilometrów, złodziej musiał być wciąż na pokładzie... 
Kapitan zwołał swoją pięcioosobową załogę i zapytał co robili przez ostatni kwadrans.

Kucharz powiedział, że był w magazynie i obmyślał jadłospis na kolejny dzień.
Inżynier sprawdzał szczelność kadłuba, bo ostatnio przeciekały ściany.
Pierwszy marynarz poprawiał flagę, bo była powieszona odwrotnie.
Drugi marynarz zmęczony upałem postanowił iść spać.
Nawigator planował dalszą podróż, bo w tych rejonach występują silne sztormy,

Wiecie już kto ukradł zegarek kapitana?

>>ODPOWIEDŹ<<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz